Wątpliwości konstytucyjne budzi fakt, że zatrzymujący może zastrzec, iż będzie obecny w trakcie rozmowy osoby zatrzymanej z adwokatem – napisała RPO we wniosku do Trybunału.
Zdaniem Rzecznik niezgodny z Konstytucją jest art. 245 § 1 Kodeksu postępowania karnego w części zawierającej słowa: zatrzymujący może zastrzec, że będzie przy niej obecny. Regulacja jest sprzeczna z art. 42 ust. 2 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Zaskarżony przepis stanowi, że zatrzymanemu na jego żądanie należy niezwłocznie umożliwić nawiązanie w dostępnej formie kontaktu z adwokatem, a także bezpośrednią z nim rozmowę, zatrzymujący może zaś zastrzec, że będzie przy niej obecny.
Wątpliwości Rzecznik wywołuje nie tyle sama możliwość złożenia takiego zastrzeżenia i w konsekwencji obecność zatrzymującego podczas bezpośredniej rozmowy adwokata z zatrzymanym, ale to, że nigdzie nie wskazano sytuacji, w których może dojść do tej kontrolowanej rozmowy. Ustawodawca pozostawił zatrzymującemu całkowitą swobodę w decydowaniu o jego obecności podczas rozmowy adwokata z zatrzymanym. Swoboda ta i sposób jej wykorzystania nie podlegają jakiejkolwiek zewnętrznej weryfikacji.
Art. 245 § 1 kpk w zakwestionowanej części nie reguluje w sposób kompletny istotnych elementów ograniczenia prawa do obrony. Dlatego nie chroni jednostki przed arbitralnością władzy – uważa RPO (RPO-691183-II-ll/ST).
Źródło: www.rpo.gov.pl.