Category Archives: Sąd Najwyższy

Obowiązek alimentacyjny wobec byłego małżonka cz. II.

Nawiązując do wcześniejszego posta, należy dodać, że w treści art. 60 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, regulującego kwestię alimentacji między małżonkami rozwiedzionymi przywołano jeszcze inne przesłanki dające szersze możliwości starania się o alimenty od byłego małżonka. Poniżej wskazuję, jak obowiązek alimentacyjny wobec byłego małżonka jest związany z treścią wyroku rozwodowego.
Jeśli w wyroku orzekającym rozwód Sąd uznał, że jeden z małżonków jest wyłącznie winny rozkładu pożycia, a dodatkow stwierdzi, że rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, wtedy małżonek niewinny może żądać od małżonka wyłącznie winny, aby przyczyniał się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, nawet jeśli ten nie znajduje się w niedostatku.
Tym samym podstawowym kryterium tego rozszerzonego obowiązku alimentacyjnego małżonka, którego Sąd w wyroku rozwodowym uznał za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, jest wykazanie, że konsekwencją rozwodu jest istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego.
Weryfikacja, czy zaistniało takie pogorszenie, polega na porównaniu sytuacji, w jakiej niewinny małżonek znalazł się po orzeczeniu rozwodu, z sytuacją, w jakiej znajdowałby się, gdyby rozwodu nie orzeczono i gdyby pożycie małżonków funkcjonowało w sposób właściwy. Dla takiego sprawdzenia sytuacji małżonka niewinnego nie mają istotnego znaczenia zmiany, jakie nastąpiły w jego położeniu w czasie między faktycznym rozłączeniem małżonków a orzeczeniem rozwodu.
Sąd Najwyższy wskazał precyzyjnie, iż “Przy ocenie, czy nastąpiło istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego (art. 60 § 2 KRO), należy brać pod uwagę warunki materialne tego małżonka, jakie miałby, gdyby drugi z małżonków spełniał należycie swoje obowiązki i gdyby małżonkowie kontynuowali pożycie”.
Oczywiście małżonek niewinny znajdujący się w niedostatku, ma prawo dochodzić alimentów od małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia – na zasadach ogólnych – opisanych w poprzednim poście – również wtedy, gdy rozwód nie pociągnął za sobą istotnego pogorszenia jego sytuacji materialnej.

Ustawodawca nie określa i nie definiuje co należy rozumieć pod pojęciem
“odpowiedniego zakresu zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego”, orzecznictwo Sądów interpretuje ten zapis zazwyczaj jako szerszy obowiązek alimentacyjny od tego jaki ma małżonek nie będący wyłącznie winnym rozkładu małżeństwa. Przyjmuje się powszechnie, że ten obowiązek alimentacyjny małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia nie jest określony tak szeroko, aby miał on zapewnić małżonkowi niewinnemu równą stopę życiową, niemniej jednak, w zależności od konkretnych okoliczności badanych w sprawie, zakres przyczyniania się małżonka wyłącznie winnego do utrzymania małżonka niewinnego mieści się między granicą, poniżej której miejsce ma niedostatek, a granicą, której przekroczenie byłoby zrównaniem stopy życiowej obojga małżonków. Tym samym, małżonek niewinny nie ma podstaw do takich alimentów, które miałyby na celu wyrównanie stopy życiowej rozwiedzionych małżonków, ale pozwala mu rościć sobie alimenty pozwalające na bardziej dostatnie życie.

Jeśli chodzi o precyzyjne określenie kwoty zobowiązania alimentacyjnego, to tak jak w przypadku zwykłego obowiązku alimentacyjnego Sąd ma za zadanie zbadać możliwości zarobkowe i majątkowych małżonka winnego rozkładu pożycia.

Trzeba pamiętać, że w odróżnieniu od obligatoryjnego charakteru zwykłego obowiązku alimentacyjnego, przewidzianego w sytuacji braku wyłącznej winy któregokolwiek z małżonków, uwzględnienie roszczenia alimentacyjnego przy winie wyłącznej jednego z małżonków i zasądzenie roszczenia w wysokości “ponad granicę niedostatku”, jest fakultatywne.
Sąd bowiem”może”, ale nie musi przyznać małżonkowi niewinnemu alimenty w kwocie wyższej od tej, jaka jest mu potrzebna do usunięcia niedostatku, nie oznacza to jednak dowolności Sądu.

W kwestii zasadności i wysokości roszczenie małżonka niewinnego należy uwzględnić okoliczności danej sprawy weryfikowane według kryterium zasad współżycia społecznego. Generalnie uznaje się, że wystarczającym uzasadnieniem takiego roszczenia są zwłaszcza okoliczności dotyczące długiego czasu pożycia małżeńskiego, osobiste starania małżonka niewinnego o wychowanie dzieci stron, zaangażowanie w prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego, podeszły wiek, zły stan zdrowia itp.

Odszkodowanie komunikacyjne z OC z VATem

Odszkodowanie brutto, tj. z podatkiem VAT przysługuje, gdy:
• poszkodowany nie jest podatnikiem VAT,
• bez względu na fakt naprawienia pojazdu przez poszkodowanego,
• nie nastąpiło przedawnienie roszczenia (3 lata).

Co do zasady podatnikami podatku od towarów i usług są osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne, wykonujące samodzielnie działalność gospodarczą bez względu na cel lub rezultat takiej działalności. Podmioty te mają prawo do pomniejszenia kwoty podatku VAT należnego urzędowi skarbowemu z tytułu prowadzonej sprzedaży o kwotę podatku VAT naliczonego przy nabyciu towarów i tak wyliczone zobowiązanie podatkowe jest obowiązany przekazać urzędowi skarbowemu.

W tym kontekście, w razie dokonywania naprawy pojazdu, podatnik (poszkodowany) uiszcza za tę naprawę cenę, która obejmuje także podatek VAT, jednak kwota, którą poszkodowany musi wpłacić do urzędu skarbowego z tytułu prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej o podatek ten zostaje pomniejszona – w konsekwencji poniesiony przez poszkodowanego koszt podatku VAT zostaje “zwrócony” poprzez obniżenie kwoty wpłaconej do urzędu skarbowego.

Tym samym odszkodowanie uwzględniające podatek VAT przysługuje przede wszystkim poszkodowanym nieprowadzącym działalności gospodarczej – tj. osobom, które nie odprowadzają do urzędu skarbowego podatku VAT.
Według zasady pełnego odszkodowania regulującej zakres odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody wyrażonej w art. 361 § 2 k.c. poszkodowany winien otrzymać kwotę w całości rekompensującą jego straty. Jeśli poszkodowany nie ma prawa do odliczenia podatku VAT zawartego w kosztach naprawy od podatku odprowadzanego przez niego do urzędu skarbowego, a zakład ubezpieczeń wypłaci odszkodowanie nieobejmujące tego podatku, poszkodowany naprawiając pojazd będzie musiał sam ponieść koszty podatku VAT. W konsekwencji, otrzymane odszkodowanie nie pokryje w pełni poniesionej straty, co oznacza, że zostaje naruszona wspomniana wyżej fundamentalna zasada pełnego odszkodowania.
Wypłata odszkodowania wraz z podatkiem VAT następuje więc w sytuacji, gdy poszkodowany nie ma możliwości odliczenia tego podatku przy nabyciu np. części do naprawy pojazdu czy kosztów naprawy pojazdu. Ta zasada ma zastosowanie zarówno do wypłaty odszkodowania na podstawie rachunków za naprawę pojazdu, jak i w sytuacji wypłaty odszkodowania na tzw. kosztorys.
Z faktu, iż po okazaniu faktur istnieje obowiązek uwzględnienia przez zakład ubezpieczeń w odszkodowaniu podatku VAT nie wynika, co próbują czynić niektóre zakłady ubezpieczeń, iż bez okazania tych faktur takiego obowiązku nie ma. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w żaden sposób nie pozwala na dokonywanie odmiennej interpretacji w tego typu sytuacjach.
Uchwałą siedmiu sędziów z dnia 17 maja 2007 r. (sygn. akt. III CZP 150/06) Sąd Najwyższy stwierdził, że odszkodowanie przysługujące na podstawie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkodę powstałą w związku z ruchem tego pojazdu ustalone według cen części zamiennych i usług obejmuje kwotę podatku od towarów i usług VAT w zakresie, w jakim poszkodowany nie może obniżyć podatku od niego należnego o kwotę podatku naliczonego. Uchwała ta zatem, kształtując jednoznaczną linię orzecznictwa, ostatecznie rozstrzygnęła wątpliwości dotyczące podatku VAT w kontekście ustalania odszkodowania na podstawie kosztorysu. Sąd Najwyższy zajął także stanowisko odnośnie art. 17a ustawy o działalności ubezpieczeniowej – zdaniem Sądu przepis ten nie może uzasadniać uwzględniania podatku VAT wyłącznie w przypadku dokonania naprawy i udokumentowania tego faktu fakturami.

Podsumowując, można uznać, że odszkodowanie brutto, tj. z podatkiem VAT przysługuje, gdy:
• poszkodowany nie jest podatnikiem VAT,
• bez względu na fakt naprawienia pojazdu przez poszkodowanego,
• nie nastąpiło przedawnienie roszczenia (3 lata);

W testamencie można zapisać oznaczonej osobie udział w przedmiocie z majątku wspólnego.

Sąd Najwyższy przesądził, że zapisem windykacyjnym mogą być objęte przedmioty majątkowe należące do majątku wspólnego małżonków pozostających we wspólności majątkowej. Odtąd spadkodawca może postanowić, że oznaczona osoba nabywa oznaczony przedmiot zapisu, który należy do majątku wspólnego małżonków. Na przykład – z dwóch wspólnych nieruchomości można wskazać, że dom bierze syn, a mieszkanie córka.

Pojęcie „zapisu windykacyjnego” pojawiło się w polskim prawie dopiero w październiku 2011 r. Reguluje ono kwestię dziedziczenia po zmarłym, który w swoim testamencie zapisał konkretnej osobie konkretny przedmiot majątkowy (wg kodeksu cywilnego art. 981¹ § 2 pkt. są to rzeczy, prawa majątkowe, przedsiębiorstwa, gospodarstwa rolne, służebności lub użytkowania). Wcześniej przepisy prawa spadkowego nie pozwalały na dziedziczenie wprost według woli wyrażonej w testamencie, gdyż i tak musiało odbyć się postępowanie sądowe o stwierdzenie nabycia spadku, a następnie podziału spadku. Od jesieni 2011 r. oznaczona osoba nie musi być nawet ze zmarłym spokrewniona.

Kwestia sporna dotyczyła dotąd majątku wspólnego małżonków. Czy bowiem można ująć w testamencie rzecz, która należy do majątku tak spisującego testament jak i współmałżonka? Sąd Najwyższy w uchwale z 18 lipca 2012 r. (III CZP 46/2012) orzekł, że tak, należy jednak pamiętać, że dla testamentu z zapisem windykacyjnym konieczna jest forma notarialna.

Przed powyższym orzeczeniem Sądu Najwyższego notariusze najczęściej odmawiali takich zapisów w testamencie, gdyż art. 35 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, że w czasie trwania wspólności ustawowej małżonek nie może rozporządzać ani zobowiązywać się do rozporządzania udziałem, który w razie ustania wspólności przypadnie mu w majątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku.

Miarkowanie (obniżenie) opłaty komorniczej można stosować również do starszych egzekucji.

Sąd Najwyższy rozstrzygnął sporną kwestię: pierwszą datą, z którą musiało rozpocząć się postępowanie komornicze to 17 czerwca 2010 r. Wszystkie postępowania, które miały miejsce po tej dacie – mogą decyzją sądu kosztować mniej, niż ocenił to komornik.

W skrócie: miarkowanie cen polega na tym, że na wniosek dłużnika przy egzekucji pieniędzy sąd może zmniejszać opłaty – jak napisano krótko w art. 49 ust. 10 ustawy o komornikach – biorąc pod uwagę w szczególności nakład pracy komornika, sytuację majątkową dłużnika i je­go do­chody.

Początkowo nowelizacja ustawy budziła wątpliwości, gdyż nie zawarto w niej przepisów przejściowych. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 23 maja 2012 r. (III CZP 17/2012) rozstrzygnął tę kwestię wydając pomyślną dla dłużników uchwałę.

Wniosek wnosi się w terminie siedmiu dni od dnia uzyskania informacji o ściągnięciu opłaty albo doręczenia postanowienia komornika o wezwaniu dłużnika do jej uiszczenia do sądu rejonowego właściwego miejscowo dla czynności komornika. Powinien on odpowiadać wymaganiom pisma procesowego, czyli należy w nim zawrzeć nazwy stron postępowania, sygnaturę itd.). Musi wskazywać wnioskowaną zmianę (w tym wypadku postanowienia komornika o kosztach). Dobrze jest dobrze opisać stan majątkowego, można na przykład skorzystać z formularza stosowanego przy zwolnieniu z kosztów sądowych. O kosz­tach sądowych – czytaj tu.

Do wniosku stosuje się przepisy dotyczące tzw. skargi na czynności komornika, czyli art. 767 – 767(4) k.p.c.

Odpis pisma sąd przesyła komornikowi, a ten w ciągu trzech dni sporządza uzasadnienie zaskarżonej czynności oraz przekazuje je wraz z aktami sprawy do sądu. Sąd rozpoznaje wniosek w terminie siedmiu dni od dnia wpływu akt do sądu. W noweli nie wskazano wyraźnie, czy na postanowienie sądu przysługuje zażalenie do sądu okręgowego, choć można przypuszczać, że skoro przysługuje ono w kwestii kosztów egzekucji, to i omawiane tu postanowienie powinno też podlegać zażaleniu przez dłużnika.

Jest jedno „ale”: nowelizacja ustawy wprowadza ryzyko przedłużania postępowań hamujących egzekucję. Dłużnik alimentacyjny może na przykład co miesiąc występować o miar­ko­wanie ściągniętej opłaty, a potem wnosić zażalenie do sądu okręgowego. Akta będą krążyć po sądach, a komornik nie ściągnie kwoty należnej dzieciom lub małżonkom dłużnika.
Treść: Arkadiusz Jaskuła