Rzecznik Praw Obywatelskich – gdy brakuje na czynsz.

Rzecznik Praw Obywatelskich odpowiada na pytanie, co zrobić, gdy nie ma się pieniędzy na czynsz?
RPO odpowiada:

Na podstawie każdego tytułu prawnego do mieszkania – czyli umowy najmu, księgi wieczystej czy umowy ze spółdzielnią mieszkaniową – każdy je zamieszkujący może starać się w gminie o przyznanie dodatku mieszkaniowego.
Dodatek ten ma na celu pokrycie części wydatków, jakie dana osoba ponosi w związku z zajmowanym mieszkaniem. Przyznawany jest przez gminę w drodze decyzji administracyjnej na pół roku, a po tym okresie można ponownie starać się o jego przyznanie. Skuteczność ubiegania się o tę pomoc i wysokość dodatku są uzależnione od dochodów osoby ubiegającej się, wielkości mieszkania, jakie zajmuje oraz wielkości ponoszonych na cele mieszkaniowe wydatków.
Źródło: www.rpo.gov.pl

Trybunał Konstytucyjny rozstrzygł, że spół­dziel­nie mieszkaniowe mają odsprzedawać najemcom dawne mieszkania zak­ła­do­we za półdarmo.

Jaka jest właściwie różnica między umową o pracę, a umową zlecenia, którą proponuje pracodawca?

Jak można odnieść się do pracodawcy, który proponuje pracownikowi umowę zlecenia w miejsce dotychczasowej umowy o pracę? Co traci, a co zyskuje pracownik? Jakie wiąże się z tym ryzyko?

Praca na podstawie umowy-zlecenia zawierana jest w oparciu o Kodeks cywilny, a umowa o pra­cę – w oparciu o Kodeks pracy. Różnica jest duża, bo umowa zlecenia to zwyczajna umowa, o dowolnej treści, w której strony mogą ułożyć się według własnego uznania, byleby cel lub treść umowy nie naruszała prawa, nie przeczyła zasadom życia społecznego i właściwości stosunku.

I tak: zleceniobiorca (w tym przypadku: pracownik) zobowiązuje się do wykonania określonej czynności prawnej lub świadczenia usług na rzecz zlecelniodawcy (pracodawcy), w zamian uzyskując określone wynagrodzenie. Można też podpisać umowę zlecenia na świadczenie pracy bez ustalonego wynagrodzenia. Dla zleceniodawcy liczy się staranność w wykonywaniu dzieła, nie zaś samo osiągnięcie konkrentego celu – i to ważna różnica w stosunku umów o dzieło, które dotyczą konkretnego skutku (na przykład umowa na zaprojektowanie domu).

Podstawową różnicą pomiędzy taką umową, a umową o pracę jest zakres praw i obo­wiąz­ków tak pracodawcy jak i pracownika, którzy od tej pory stają się stronami umowy cywil­no­praw­nej. Osoba o statusie pracownika miała prawo do urlopu wy­po­czyn­kowego, wy­cho­waw­czego, określone były normy czasu pracy, minimalne wynagrodzenie, odprawa emerytalno-rentowa itd. W chwili, kiedy strony podpisują umowę zlecenia, nie ma już stosunku pracy, a wraz z tym przestają obowiązywać te prawa i regulacje, co stawia świadczącego pracę w potencjalnie mniej korzystnym położeniu. Można naturalnie do umowy dopisać dowolne ustalenia – na przykład prawo do urlopu, dowolne godziny pracy, brak bezpośredniego kierownictwa i wiele innych zapisów, które mogą dać dodatkowe prawa dotychczasowemu pracownikowi.

Kodeks pracy w art. 281 przewiduje karę dla pracodawcy, który zawiera umowę zlecenia w warunkach, kiedy powinna być zawarta umowa o pracę. Można w związku z tym rozważyć skierowanie do Państwowej Inspekcji Pracy prośbę o zbadanie sprawy w oddziale okręgowym właściwym miejscowo, w Poznaniu jest to Okręgowy Inspektorat Pracy przy ulicy Św. Marcin 46/50. PIP ma obowiązek dokonać ustaleń i w razie naruszenia prawa może przykładowo nałożyć na pracodawcę grzywnę, zobowiązać go do stosowania obowiązującego prawa, wnieść powództwo i uczestniczyć w postępowaniu przed sądem pracy o ustalenie istnienia stosunku pracy, jeżeli stosunek prawny między zleceniodawcą a zleceniobiorcą, wbrew zawartej umowie, ma cechy stosunku pracy.

Jeśli pracodawca zaproponuje Ci wykonywanie na podstawie umowy zlecenia tej samej pracy i na tych samych warunkach (w siedzibie i pod kierowncitwem tych samych osób, w ustalonym czasie), które obowiązywały we wcześniejszym stosunku pracy, w pełni uzasadnione jest żądanie od pracodawcy zawarcia umowy o pracę, a w przypad­ku odmowy – ustalenie istnienia stosunku pracy na drodze sądowej.