Ile należy się właścicielowi za posadowione na jego nieruchomości urządzenia przesyłowe

W przypadku sporu między przedsiębiorstwem energetycznym, wodociągowym itp., a właścicielem nieruchomości, Sąd przy ustalaniu należnego właścicielowi gruntu wynagrodzenia za znajdujące się na jego ziemi urządzenia jest zobligowany wziąć pod uwagę przewidywany czas eksploatacji tych urządzeń.
Obowiązujące od 4 lat przepisy dotyczące służebności przesyłu nie określają w jaki sposób wyliczać wynagrodzenie należne właścicielom gruntu, a sądy w tym zakresie posiłkują się starszym orzecznictwem odnoszącym się do służebności drogi koniecznej które wskazuje, że jeśli nie można ustalić okresu, na jaki ustanowiono służebność, to powinno się liczyć czynsz, jaki właściciel otrzymałby w wolnym rynkowym obrocie za korzystanie z gruntu przez 25 lat potencjalnej eksploatacji.
Sąd Najwyższy zwrócił jednak uwagę w niedawnym orzeczeniu – II CSK 401/11 – że ustanowienie drogi koniecznej pozostaje swoistym wywłaszczeniem i uniemożliwia właścicielowi korzystanie z gruntu przeznaczonego na drogę, z kolei ustanowienie służebności przesyłu jedynie ogranicza właściela w jego prawie do użytkowaniastwo gruntu przez to, że przedsiębiorsto przesyłowe korzysta z niego w oznaczonym tylko zakresie, według przeznaczenia danej instalacji. Tym samym Sądy orzekające w tego typu sprawach nie powinny mieć wątpliwości, że wynagrodzenie należne właścicielom gruntów winno być proporcjonalne do stopnia ingerencji we własność i że jest ono pojęciem szerszym niż odszkodowanie za obniżenie wartości działki. Ingerencja ta jest bowiem tymczasowa, ograniczona trwałością urządzeń przesyłowych, ten okres musi być więc w procesie o zapłatę precyzyjnie wyliczony.

Obowiązek rozliczania się przedsiębiorców w terminie 60 dni

Wszystko wskazuje na to, że z dniem 16 marca 2013 r. wejdą w życie nowe przepisy zaostrzające wzajemną dyscyplinę płatniczą między przedsiębiorcami, określające maksymalny 60 dniowy termin, w którym powinna nastąpić między przedsiębiorcami zapłata za dostarczony towar lub wykonaną usługę. Główny cel tych regulacji to próba wyeliminowania istniejącej plagi zatorów płatniczych

Określony w ustawie maksymalny 60 dniowy termin w zamyśle ustawodawcy ma stanowić regułę we wzajemnych rozliczeniach między podmiotami gospodarczymi, zaś odstępstwa mogą wynikać wyłącznie ze wzajemnych ustaleń między kontrahentami, jednak pod warunkiem wyeliminowania porozumień raźąco nieuczciwych względem wierzyciela.

Z kolei określenie terminu zapłaty przekraczającego okres 60 dni traktowane będzie jako opóźnienie w zapłacie, wierzycielowi zaś będą przysługiwać – po spełnieniu swoich zobowiązań umownych i prawnych – odsetki za opóźnienie.
Jeśli chodzi o umowy przedsiębiorców z organami publicznymi ustawa skraca powyższy termin do 30 dni, jednak dopuszcza wydłużenie tego terminu zapłaty do 60 dni kalendarzowych, jeśli będzie to uzasadnione szczególnym charakterem lub szczególnymi postanowieniami umowy.
Aktualne pozostają natomiast przepisy umożliwiające żądania przez wierzyciela odsetek ustawowych w przypadku kontraktów z terminem zapłaty dłuższym niż 30 dni jako tzw. opłata za kredyt kupiecki. Uprawnienie takie nie będzie przysługiwać wierzycielom w umowach handlowych, w których dłużnikiem jest podmiot leczniczy.
Zmianie nie ulegnie nadto zasada, według której, gdy termin zapłaty nie został wskazany w umowie, wierzycielowi przysługiwać będzie prawo żądania odsetek ustawowych za okres począwszy od 31 dnia po spełnieniu jego świadczenia niepieniężnego do dnia zapłaty, ale nie dłużej niż do dnia wymagalności świadczenia pieniężnego. Odsetki te naliczane będą automatycznie, bez konieczności odrębnego wezwania.
Aby cała procedura uzyskania przez przedsiębiorcę tzw. stałej rekompensaty oraz zwrotu poniesionych kosztów sądowych odbywała się sprawnie i efektywnie, w ustawie przewidziano wprowadzenie stosownej zmiany w Kodeksie postępowania cywilnego, rozszerzającej zakres możliwych roszczeń w postępowaniu nakazowym prowadzonym na podstawie art. 485 § 2a.
Projekt ustawy obecnie jest na etapie uzgodnień międzyresortowych.
Warto wspomnieć, że ustawa implementuje do krajowego systemu prawnego dyrektywę Parlamentu Europejskiego I Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 r, dotyczącą zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych, zaś nowy akt zastąpi ustawę z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, która jak pokazała praktyka gospodarcza nie spełniła oczekiwań przedsiębiorców w zakresie zdyscyplinowani stron transakcji handlowych, zwłaszcz dłużników, do stoswania krótkich terminów zapłaty po dostarczeniu towarów lub wykonaniu usługi.